Jestem ciekaw ilu dzieciaków zrezygnowało z deskorolki poprzez nieprzyjemne pierwsze wrażenie jakie sprawia deskorolka kupiona w jakimś hipermarkecie. Taka jazda nie ma nic wspólnego ze skateboardingiem i to udowadnia Chris Joslin, który testuje parę śmieciowych kompletów kupionych w Wallmarcie. Nigdy nie kupujcie takiego sprzętu, zaopatrujcie się tylko w profesjonalnych sklepach deskorolkowych gdzie nigdy nie sprzedadzą wam buraka.
-
Short newsy [ zobacz wszystkie newsy ]
Archiwum
- lipiec 2021 (1)
- kwiecień 2021 (2)
- lipiec 2020 (2)
- czerwiec 2020 (1)
- maj 2019 (3)
- kwiecień 2019 (18)
- marzec 2019 (3)
- luty 2019 (12)
- styczeń 2019 (7)
- grudzień 2018 (15)
- listopad 2018 (9)
- październik 2018 (9)
- wrzesień 2018 (5)
- sierpień 2018 (6)
- lipiec 2018 (2)
- czerwiec 2018 (9)
- maj 2018 (5)
- kwiecień 2018 (12)
- marzec 2018 (8)
- luty 2018 (36)
- styczeń 2018 (72)
- grudzień 2017 (54)
- listopad 2017 (15)
- październik 2017 (28)
- wrzesień 2017 (18)
- sierpień 2017 (16)
- lipiec 2017 (20)
- czerwiec 2017 (10)
- maj 2017 (12)
- kwiecień 2017 (17)
- marzec 2017 (24)
- luty 2017 (51)
- styczeń 2017 (56)
- grudzień 2016 (19)
- listopad 2016 (25)
- październik 2016 (15)
- wrzesień 2016 (17)
- sierpień 2016 (15)
- lipiec 2016 (54)
- czerwiec 2016 (31)
- maj 2016 (71)
- kwiecień 2016 (78)
- marzec 2016 (29)
- luty 2016 (97)
- styczeń 2016 (88)
- grudzień 2015 (64)
- listopad 2015 (118)
- październik 2015 (103)
- wrzesień 2015 (73)
- sierpień 2015 (29)
- lipiec 2015 (92)
- czerwiec 2015 (110)
- maj 2015 (129)
- kwiecień 2015 (122)
- marzec 2015 (151)
- luty 2015 (115)
- styczeń 2015 (134)
- grudzień 2014 (151)
- listopad 2014 (160)
- październik 2014 (164)
- wrzesień 2014 (176)
- sierpień 2014 (135)
- lipiec 2014 (153)
- czerwiec 2014 (164)
- maj 2014 (168)
- kwiecień 2014 (196)
- marzec 2014 (165)
- luty 2014 (181)
- styczeń 2014 (168)
- grudzień 2013 (147)
- listopad 2013 (176)
- październik 2013 (215)
- wrzesień 2013 (183)
- sierpień 2013 (224)
- lipiec 2013 (236)
- czerwiec 2013 (245)
- maj 2013 (244)
- kwiecień 2013 (278)
- marzec 2013 (266)
- luty 2013 (97)
- styczeń 2013 (211)
- grudzień 2012 (202)
- listopad 2012 (210)
- październik 2012 (218)
- wrzesień 2012 (236)
- sierpień 2012 (225)
- lipiec 2012 (200)
- czerwiec 2012 (220)
- maj 2012 (254)
- kwiecień 2012 (258)
- marzec 2012 (314)
- luty 2012 (287)
- styczeń 2012 (327)
- grudzień 2011 (313)
- listopad 2011 (289)
- październik 2011 (301)
- wrzesień 2011 (250)
- sierpień 2011 (272)
- lipiec 2011 (206)
- czerwiec 2011 (314)
- maj 2011 (248)
- kwiecień 2011 (235)
- marzec 2011 (203)
- luty 2011 (163)
- styczeń 2011 (227)
- grudzień 2010 (199)
- listopad 2010 (160)
- październik 2010 (151)
- wrzesień 2010 (156)
- sierpień 2010 (156)
- lipiec 2010 (191)
- czerwiec 2010 (198)
- maj 2010 (167)
- kwiecień 2010 (199)
- marzec 2010 (215)
- luty 2010 (197)
- styczeń 2010 (235)
- grudzień 2009 (253)
- listopad 2009 (254)
- październik 2009 (257)
- wrzesień 2009 (243)
- sierpień 2009 (192)
- lipiec 2009 (284)
- czerwiec 2009 (226)
- maj 2009 (226)
- kwiecień 2009 (254)
- marzec 2009 (239)
- luty 2009 (238)
- styczeń 2009 (351)
- grudzień 2008 (238)
- listopad 2008 (337)
- październik 2008 (173)
Copyright © 2008 - 2013 · Wszelkie prawa zastrzeżone · IDOSK8.com
Wykonał Piotr Szarmach · Kanał RSS · IDOSK8 używa plików cookies. Możesz je akceptować lub wyłączyć w ustawieniach przeglądarki.
8 komentarzy
Znaczy wiesz Sfahu, myślę, że grubo przed laty (czyt. 10-13 lat temu) większość z nas zaczynało jeździć na tzw. marketówkach. Z racji takiej, że dostęp jak na tamte czasy był mocno ograniczony, bardzo drogi (bagatela blaty kosztowały nawet 299zł), nie chcieliśmy naciągać swoich rodziców na drogi sprzęt, itp. Więc w teorii nie powinniśmy już jeździć ponad dekadę. Dlaczego więc nadal tu jesteśmy? Nie wiem; może z zajawy, bo to kochamy, z przyzwyczajenia? Jedno jest pewne. Nieważne, czy ktoś swoją przygodę zacznie z deską za 99zł z Tesco czy setupem ze skateshopu za 300-400zł, jeżeli nie ma zajawki i nie poczuje choć trochę miłości do deskorolki to porzuci ją równie szybko, co ciężko zarobione pieniądze rodziców. Pozdrawiam.
Moja pierwsza deska zakupiona w sportowym miała neony. Serio były takie wcięcia po obu stronach deka, tam były plastikowe rurki a w nich światłowody połączone kabelkiem z bateriami umieszczonymi pod trakiem w centymetrowych podkładkach i prztyczek do włączania tego zajebi***go bajeru. Pourywały sie dosyć szybko i wtedy to było śmieszne bo deck miał może 7’25 cala szerokości na nose i tail były sporo szersze. Miałem szczęście bo były tam niezłe łożyska i kółeczka. Następna też była ze sportowego a może nawet kolejne dwie. Pierwszy oryginalny blat to był Amok pamiętam dokładnie kiedy przyszedł to była zajawka, wstawałem koło 6 żeby od rana jeszcze przed pójściem do szkoły pośmigać przed domem. Ot taka historia, ale wniosek jest taki warto zainwestować w lepszy sprzęt chociaż NIE SPRZĘT LECZ TECHNIKA CZYNI Z CIEBIE ZAWODNIKA.
Nie kazdego stac na deske za 400-700 zl
ej speed demons blaty są ok.
W skateshopach tez was mogą wyjebać. ITS ALL ABOUT MONEY!
flipek ani razu nie wszedł —> spróbujmy tróje! fuck logic
Tak to jest, jak się nie zna Angielskiego i nie słucha… Ostatnia próba, było „Perfect landing”, czyli nie odjechał tego tylko ze względu na tą deskę…
Taaa, a kompletne deski znanych marek to za super co nie….