Kto pamięta Capitol i inne kultowe miejscówki? A kto słyszał o polskiej firmie projektującej deskorolkowe ciuchy na światowym poziomie? Prekursorzy skateboardingu w Polsce opowiadają o swojej pasji i pokażą jak jeździ się dzisiaj.
-
Short newsy [ zobacz wszystkie newsy ]
Archiwum
- lipiec 2021 (1)
- kwiecień 2021 (2)
- lipiec 2020 (2)
- czerwiec 2020 (1)
- maj 2019 (3)
- kwiecień 2019 (18)
- marzec 2019 (3)
- luty 2019 (12)
- styczeń 2019 (7)
- grudzień 2018 (15)
- listopad 2018 (9)
- październik 2018 (9)
- wrzesień 2018 (5)
- sierpień 2018 (6)
- lipiec 2018 (2)
- czerwiec 2018 (9)
- maj 2018 (5)
- kwiecień 2018 (12)
- marzec 2018 (8)
- luty 2018 (36)
- styczeń 2018 (72)
- grudzień 2017 (54)
- listopad 2017 (15)
- październik 2017 (28)
- wrzesień 2017 (18)
- sierpień 2017 (16)
- lipiec 2017 (20)
- czerwiec 2017 (10)
- maj 2017 (12)
- kwiecień 2017 (17)
- marzec 2017 (24)
- luty 2017 (51)
- styczeń 2017 (56)
- grudzień 2016 (19)
- listopad 2016 (25)
- październik 2016 (15)
- wrzesień 2016 (17)
- sierpień 2016 (15)
- lipiec 2016 (54)
- czerwiec 2016 (31)
- maj 2016 (71)
- kwiecień 2016 (78)
- marzec 2016 (29)
- luty 2016 (97)
- styczeń 2016 (88)
- grudzień 2015 (64)
- listopad 2015 (118)
- październik 2015 (103)
- wrzesień 2015 (73)
- sierpień 2015 (29)
- lipiec 2015 (92)
- czerwiec 2015 (110)
- maj 2015 (129)
- kwiecień 2015 (122)
- marzec 2015 (151)
- luty 2015 (115)
- styczeń 2015 (134)
- grudzień 2014 (151)
- listopad 2014 (160)
- październik 2014 (164)
- wrzesień 2014 (176)
- sierpień 2014 (135)
- lipiec 2014 (153)
- czerwiec 2014 (164)
- maj 2014 (168)
- kwiecień 2014 (196)
- marzec 2014 (165)
- luty 2014 (181)
- styczeń 2014 (168)
- grudzień 2013 (147)
- listopad 2013 (176)
- październik 2013 (215)
- wrzesień 2013 (183)
- sierpień 2013 (224)
- lipiec 2013 (236)
- czerwiec 2013 (245)
- maj 2013 (244)
- kwiecień 2013 (278)
- marzec 2013 (266)
- luty 2013 (97)
- styczeń 2013 (211)
- grudzień 2012 (202)
- listopad 2012 (210)
- październik 2012 (218)
- wrzesień 2012 (236)
- sierpień 2012 (225)
- lipiec 2012 (200)
- czerwiec 2012 (220)
- maj 2012 (254)
- kwiecień 2012 (258)
- marzec 2012 (314)
- luty 2012 (287)
- styczeń 2012 (327)
- grudzień 2011 (313)
- listopad 2011 (289)
- październik 2011 (301)
- wrzesień 2011 (250)
- sierpień 2011 (272)
- lipiec 2011 (206)
- czerwiec 2011 (314)
- maj 2011 (248)
- kwiecień 2011 (235)
- marzec 2011 (203)
- luty 2011 (163)
- styczeń 2011 (227)
- grudzień 2010 (199)
- listopad 2010 (160)
- październik 2010 (151)
- wrzesień 2010 (156)
- sierpień 2010 (156)
- lipiec 2010 (191)
- czerwiec 2010 (198)
- maj 2010 (167)
- kwiecień 2010 (199)
- marzec 2010 (215)
- luty 2010 (197)
- styczeń 2010 (235)
- grudzień 2009 (253)
- listopad 2009 (254)
- październik 2009 (257)
- wrzesień 2009 (243)
- sierpień 2009 (192)
- lipiec 2009 (284)
- czerwiec 2009 (226)
- maj 2009 (226)
- kwiecień 2009 (254)
- marzec 2009 (239)
- luty 2009 (238)
- styczeń 2009 (351)
- grudzień 2008 (238)
- listopad 2008 (337)
- październik 2008 (173)
Copyright © 2008 - 2013 · Wszelkie prawa zastrzeżone · IDOSK8.com
Wykonał Piotr Szarmach · Kanał RSS · IDOSK8 używa plików cookies. Możesz je akceptować lub wyłączyć w ustawieniach przeglądarki.
25 komentarzy
Bike polo mistrz!!
War-szał-kał
war-szał-kał-czu-ko-we-kół-ka-do-deski-filmera i co może być przyjemnie ?
jak najwiecej takich filmow. wreszcie ktos elokwetnie i madrze cos o nas powiedzial, tez zostal poruszony temat krytego miejsca do jazdy co mnie bardzo cieszy bo moze w koncu ktos ogarnie ze chyba jako jeden z niewielu krajow srednio rozwinietych nei mamy zadnego miejsca do jazdy na zime w stolicy.
wszystko niby fajnie , ale jak po raz kolejny ktoś z waw’y narzeka na brak miejsc do jazdy to chyba nie ma najmniejszego pojęcia jak to wygląda w innych częściach kraju.
PL to nie tylko wawa i reszta kraju w tym kilka większych miast.
większość ludzi w pl chciałaby mieć tyle miejscówek do jazdy co jest w wawie , a jak wam mało to bierzcie przykład z LBN !!
chodzi o to ze po prostu nie ma gdzie. sa chetni do budowy co pokazuja na przyklad chlopaki na kortach. jednak znalezc cos takiego jak na first floor nie jest latwo i jest to jak wygrana na loterii. i po 2 nie ma sie co dziwic ze w kazdym mniejszym miasteczku albo gdzies na wsi nie ma zadnego skateparku. polska jeszcze nie jest az tak rozwinieta ale jednak w stolicy i chociaz w tych najwiekszych miastach powinno cos na zime powstac
ee tam ja juz się przyzwyczaiłem że w zimę się nie jeździ. I tak nie jest źle. Przynajmniej zdążyli zrobić 2 plazy w Polsce przed kryzysem bo teraz to być może przez kilka lat już nic nie powstanie takiego.
fajnie wykokane ale film o niczym.
Oj dzieci, dzieci – co wy wiecie o historii deskorolek w Polsce? Ludzie, którzy wypowiadają się w tym artykule, nie byli nawet w planach wtedy gdy skateboard startował u nas…
OTO HISTORIA SKATEBOARDINGU w POLSCE:
Pierwsze deskorolki pojawiły się w Polsce już w połowie lat 70-tych. Głównie z zagranicy. Szybko jednak powstała w Łomiankach pierwsza deska produkowana w Polsce (tzw. Mercedes – od znaczka, który chyba niezupełnie zgodnie z prawem na niej widniał). Polski producent nazwał ją „roller”. Ta nazwa nie przyjęła się (choć dla mnie jest dużo fajniejsza od „deskorolki”).
Pierwszym absolutnie kultowym miejscem spotkań skateboadrerów był pl. Zamkowy, zwany po prostu Placem. Tam uprawiało się freestyle skateboarding. Np. skoki, piruety, jeżdżenie na dwóch kółkach (tylnich lub przednich), jazda na rękach na jednej, dwóch lub nawet trzech deskach ustawionych jedna na drugiej, etc.
Prekursorami tego sportu na Placu pod koniec lat 70-tych byli: m.in. Biały i ryży Piotrek (ten co grał Mareczka w Czterdziestolatku). Po nich schedę na kilka lat przejęli: Punk, Jacol, Jaźwa, Migun, Fąfer, Kunta i paru innych. Było też dwóch amerykanów o polskich korzeniach: Dziki i Wódz. Oni pokazywali amerykańskie triki, podobne trochę do tych które stosuje się teraz, choć wtedy były one trudniejsze do wykonania bo deski były nieco mniejsze. Ale nasze polskie triki też były dość skomplikowane. Na Placu jeździły też dziewczyny-skateboarderki: Siostry (choć nie były siostrami). Zgodnie z oficjalnie przyjętymi zasadami towarzyskimi skateborderzy zwracali się do siebie „per mistrzu”. Gdy ktoś przyszedł na plac z nową zagraniczną deską mógł liczyć się z propozycją: „Mistrzu, pozwól że przetestuję Twój sprzęt”
Pierwsze oficjalne zawody w skateboardzie (mistrzostwa Warszawy) zorganizował w okolicach „Warszawianki” pod koniec lat 70-tych WKN (Warszawski Klub Narciarski). W pierwszych dwóch latach był rozgrywany tylko slalom. A za trzecim (niestety ostatnim już) razem obok slalomu rozegrano również zawody w jeździe figurowej. Vice-mistrzem Warszawy w tej dyscyplinie został wtedy autor tego postu. W slalomie zawsze bezkonkurencyjny był Wyspa, który nie był człowiekiem z Placu. Nie było to zaskoczeniem, ponieważ na Placu królował wtedy freestyle i nikt nie trenował slalomu. Potem był rok 1981 i stan wojenny, a WKN stracił zainteresowanie patronowaniem skateboardowi i więcej już zawodów nie było.
Dopiero potem było to o czym piszecie w artykule… Śmiać mi się chce z tych „prekursorów”
Per „mistrzu”, a powiedz mi który z nich w materiale mówi o sobie per prekursor?
A TUTAJ MISTRZU:
Rozmowa z Kubą Perzyną z „INFOmagazine” – pisma poświęconego deskorolce
Dominika Kotowicz: Jakie były początki skateboardingu w Polsce?
Pierwsze deskorolki, te szerokie, amerykańskie, pojawiły się w Polsce około roku 86, ale tak na dobre wszystko zaczęło się na początku lat 90., kiedy powstał pierwszy prawdziwy skateshop na ul. Smolnej. Odbyły się wtedy pierwsze zawody, a media zaczęły się interesować zjawiskiem.
Kim byli prekursorzy?
Wśród pierwszych osób jeżdżących był Arek Stępień – Areczek, Plastek, Douglas, Mały, Rafał Wielgus, Sticorama, Paweł Przybył, Marcin Hackiewicz – Gacek, Gutek. Większość już raczej nie jeździ, ale środowisko utrzymuje kontakty. Na początku jeździło się pod starym KC, pod Pałacem Kultury, pod Capitolem – to była kultowa miejscówka, a zimą po korytarzach Dworca Centralnego.
Jesteś z pierwszego pokolenia skatów w stolicy. Jak zaczynałeś?
Zacząłem jeździć w latach 90. na moim osiedlu ze swoją ekipą. Bardzo mnie wciągnęło nie tylko jeżdżenie, ale też robienie filmów. Jeździłem i nagrywałem, zbierało się coraz więcej materiału. Poznałem Andrzeja Skrobańskiego z Gdańska i postanowiliśmy zrobić wideo magazyn, czyli taką gazetę na taśmie wideo. Tak w 1997 roku powstało INFO. W 2003 roku postanowiliśmy zrobić tradycyjną gazetę, czyli dzisiejszy INFOmagazine.
Filmów deskorolkowych jest coraz więcej…
Na pewno warto wymienić „Easy living” ekipy z Bielska, serię „Garaży” Kuby Kaczmarczyka, z młodszych ekip – „Film Długiego „, „Ziemia obiecana” Kuby Dzieworskiego z Łodzi, „Stand Up” z Wrocławia. To się rozchodzi po całej Polsce. Jednak w porównaniu do klipów internetowych, pełnych produkcji jest niedużo.
Teraz gdzie się jeździ?
W Warszawie zawsze było dużo miejscówek streetowych. Teraz jest trochę gorzej, coraz więcej jest obiektów z ochroną, skąd deskorolkowcy są wyrzucani. Najczęściej jeździ się na placu Grzybowskim, na placu Trzech Krzyży pod Witosem, mamy też swoją ukrytą miejscówkę, którą stworzyliśmy z braku alternatyw. Ale stolica słabo się prezentuje jeśli chodzi o skateparki. Kiedyś takim miejscem była Wilanowska: było oświetlenie, teraz to zupełna ruina. Niedawno został zamknięty kryty skatepark Kamuflaż. Jest niby Jutrzenka, ale to namiot bez ścian, gdzie nie da się jeździć zimą. Fajne są trzy skateparki, niestety położone na obrzeżach: na Tarchominie, na Marysinie i w Raszynie.
Jak poznać skatera na ulicy?
Skądś się wziął stereotyp skatera w szerokich spodniach ale w tej chwili nie ma takich skojarzeń. Panuje wolność, coraz mniej jest drążenia w temacie jak kto powinien wyglądać. Taka właśnie jest deskorolka: każdy jest inny i każdy robi to na swój sposób.
Dostrzegasz duże różnice pokoleniowe w środowisku skatów?
Powoli powstają nowe miejsca do jazdy na desce, firmy mają pieniądze by inwestować w dzieciaki, które chcą jeździć oraz organizować obozy i zawody. To są plusy. Minusy? Trochę traci to swój urok. Kiedyś deska była niszowa. Spotkać deskorolkowca na mieście nie było łatwo, mając deskę można było czuć się wyjątkowym. Dziś skatów jest wielu i nie są tak zintegrowani.
kiedys wychodzila taka gazeta JUPI w ktorej byla szkoła deski i jakies relacje pamietam ze w jednym numerze co mialem byla relacja z zawodów w palacu kultury wywiad z jakims zagranicznym ziomkiem i tekst o rodneyu mullenie ktory byl kiedys w poldonie dawal jakies demo bodajze takze w palacu a bylo to jeszcze sto lat przed slizgiem
Chodziło mi raczej o materiał video, który jest tutaj komentowany na ale ok. Niech Ci będzie. Chce Ci się śmiać z Kuby (który sam siebie z resztą nie wymienia), ale to nie on użył słowa „prekursor”, tylko opowiedział zgodnie z własną wiedzą, to co wie (a znając Kubę i jego skromność tak właśnie było, tylko zostało przycięte). Zamiast się napinać mógłbyś się sam skontaktować z np. info i podzielić się swoją wiedzą na temat tak odległej historii deskorolki. Przy okazji mógłbyś się podpisać i wszyscy by poznali imię vice mistrza polski w jeździe figurowej na deskorolce.
bzdury
lata 70te to ja mam w albumie independent
paweł krężel to był prekursorem ale chyba w San Diego aka „USA sosnowiec city”
Punk, Jacol, Jaźwa, Migun, Fąfer, Kunta, Dziki, Wódz, Biały i ryży Piotrek…
ksywy takie, że strach się bać
chłopie, załóż sobie osiedlowy klub w piwnicy w pralni i napindalaj smoczki wodą a nie jakiś slalom wtedy traki nie skręcały deklu. Ogarnij się człowieku na Starym mieście to już dawno skinheadzi nie walą win nie mówiąc o niemieckich turystach bo im się barszcz z uszkami znudził.
bo ty żyłeś i wszystko widziales, „chłopie”
jak ja nie cierpie tej calej „historii deskorolki”, szczegolnie polskiej. chuj mnie ochodza jakies slalomy i piruety. dla mnie to pisze mistrzu jest zupelnie inna rzeczywistosc, ktora mnie kompletnie nie interesuje.
nollie heela nie czaję i chuj tam
no to teraz ido ma lekcje do odrobienia…
kurwa, za kadzym razem wchodzac w komentarze zalamuje sie ze istnieja tacy idioci ktorzy potrafia tylko hejtowac. Wypierdalac na deske a nie piszecie same negatywne komentarze. dla was to jest tylko „nudna historia deskorolki” ale dla osob starszych ktorym nalezy sie szacunek jest to cos wiecej niz poczatek skateboardingu.
dobra nie płacz , bo kto w sercu miłuje tego serce kapryszne
jeśli robisz coś od wczoraj, szanuj tych którzy robią to od zawsze!!