Dzisiaj na Facebooku natknąłem się na imponujący projekt warszawskiego artysty działającego pod pseudonimem Skuha. To co zaraz zobaczycie jest niesamowite, a proces powstawania tego dzieła wgniecie was w fotel, gość po prostu ma wielki talent.
Dzisiaj na Facebooku natknąłem się na imponujący projekt warszawskiego artysty działającego pod pseudonimem Skucha. To co zaraz zobaczycie jest niesamowite, a proces powstawania tego dzieła wgniecie was w fotel, gość po prostu ma wielki talent.
Od zawsze jarałem się postnuklearnym światem, rodem z Fallouta czy MadMaxa. Podobnie jest z malarstwem oraz deskorolką. Niestety ta ostatnia przyprawiła mnie o GRUBĄ kontuzję więc sobie raczej już nie pojeżdże… Szkoda (trudno/jebać to). Ostatno wymyśliłem jak połączyć te różniące się od siebie zajawki… Jak się już pewnie domyśleliście po tytule…
1/20 Zacznę od początku… Najpierw dostałem deskę od mojego drogiego zioma, pozdro Marek Kazała. Trzeba było pozdzierać naklejki typu Hello Kitty… A tak przy okazji ciekawe co tam robiły?! Następnie grana była szlifierka, która wydobyła całkiem ładną deseczkę.
2/20 Żeby było wszystko w klimacie, spójnie i wogóle, jeden z tracków postanowiłem ztuningować na Rusty/Rat Style… Wywołanie rdzy nie było wcale łatwe… Na Youtube można znaleść sporo patentów na to, jednak tracki tak łatwo się nie dają nadgryść rudej… Więc jakby ktoś chciał iść w moje ślady kiedyś to patent z piwem i solą nie działa tu… I tak Coca-Cola faktycznie odrdzewia do gołego metalu. Dziś postanowiłem spróbować klasycznego roztworu z wody i dużej ilości soli… Leży sobie już od rana tak…
3/20 Tak wygląda blat po nałożeniu drugiej warstwy koloru… Pod spodem jasny piaskowy/kremowy… W planie mam patent żeby jeszcze ją trochę podniszczyć, przed założeniem tracków, więc mam nadzieję, że wszystko wyjdzie tak jak sobie to wymyśliłem…
4/20 Fallout, Fallout, Fallout… Ile godzin mi pochłonąłeś… Kocham tę gierkę 1 i 2 rozwala system… A to pierwszy z szablonów, dzięki któremu powstanie grafika na blat.
5/20 Dostawa starych tracków od Marka! Wszystkie elementy zebrane do kupy teraz tylko kwestia wycięcia szablonów i odbicia ale to dopiero na dniach…
6/20 Po Serii udanych / nieudanych eksperymentów, track wygląda tak. Jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Udało mi się przy okazji wyhodować niezłe kryształy solne.
7/20 Szablony… Łącznie na wycinaniu odpadło mi kilka godzin, ale najważniejsza jest zajawka i efekt końcowy.
8/20 To chyba najmniejszy motyw na szablon jaki kiedykolwiek wyciąłem. Dla porównania moneta – 10 groszy. O ile dobrze pamiętam to 6 na 10 warstw szablonu głównej grafiki.
9/20 To główne podwozie od deskorolki… Z tylu starych części zamiennych na pewno uda mi się skompletować dobrze działający zestaw. Przypomniało mi to o tym, że nie mam w ogóle kluczy… Trochę lipa na dłuższą metę…
10/20 Z radością prezentuję wam pierwszą odsłonę głównego motywu graficznego… 10 warstw szablonu, wszystko ładnie spasowane…
11/20 Główna grafika – efekt końcowy. Stwierdziłem, że skoro już ma być postnuklear i wszyscy kochamy Fallouta to polecę w stronę zajawki. Prezentuje z radością wam ten oto rzut na schron atomowy dla całej rodziny Utrzymany w klimacie lat 50ych. Odbić nie było łatwo bo jak wiadomo deska jest nie dość że lekko wypukła to jeszcze ma wygięcia na końcach. Jaram się zatem że tego nie s**epszyłem i że nie ma żadnych przesunięć w odbiciu. Projekt szablonu zajął mi 4 godziny, wycinanie nieco dłużej, ale zdecydowanie było warto poświęcić ten czas.
12/20 A tak wygląda deseczka po nałożeniu reszty szablonów. Valut 13 obowiązkowo musi być Jak dla mnie trochę za czysta wyszła… Więc postanowiłem ją nieco podrasować.
13/20 …”podrasować” czyli… Zdecydowanie była za czysta… Jak na postnuka, więc palnik wszedł w grę. Co za tym idzie purchle i odbarwienia fary, ale na następnym zdjęciu będzie to chyba lepiej widać…
14/20 Jeszcze tylko szybki wgląd w typografię… Jaram się stylizacją chociaż nie wszystkie efekty były zamierzone, to cieszę się że wyszły. Tak jak tu gdzie, farba rozlała się pod szablonem. Wszystko to zbliża mnie do mojej prawdziwej wizji tej deseczki.
15/20 Na mojej cudownej deseczce nie mogło by zabraknąć zarówno Pipboy’a jak i Valut’a 13… Obydwa szablony z bardzo stylowym nadpaleniem.
16/20 Deck po stylizacji… Przypalenia, przetarcia… Tak to widziałem, wyszło lepiej niż zakładałem…
17/20 Kółka… W post nuklearnym świecie ciężko jest zebrać wszystkie części od kompletu… Dlatego budujemy z tego co znajdziemy… Ważne by działało.
18/20 Najważniejsze są szczegóły, więc mam tu taki smaczek dla wszystkich zajaranych Nuka-Colą.
19/20 i jeszcze tracki…
20/20 A oto efekt końcowy, deck z założonymi trackami czyli deska w całości, mam nadzieje że wam się podoba bo nie jedną noc zawaliłem dłubiąc w tej zajawce! Udostępniajcie, klikajcie like jak to czujecie…
Robi wrażenie, prawda? Zapraszam do śledzenia innych projektów autora:
https://www.facebook.com/MalujeDecki
http://facebook.com/Skuhaone
Od zawsze jarałem się postnuklearnym światem, rodem z Fallouta czy MadMaxa. Podobnie jest z malarstwem oraz deskorolką. Niestety ta ostatnia przyprawiła mnie o GRUBĄ kontuzję więc sobie raczej już nie pojeżdże… Szkoda (trudno/jebać to). Ostatno wymyśliłem jak połączyć te różniące się od siebie zajawki… Jak się już pewnie domyśleliście po tytule…
1/20 Zacznę od początku… Najpierw dostałem deskę od mojego drogiego zioma, pozdro Marek Kazała. Trzeba było pozdzierać naklejki typu Hello Kitty… a tak przy okazji ciekawe co tam robiły?! Następnie grana była szlifierka, która wydobyła całkiem ładną deseczkę
2/20 Żeby było wszystko w klimacie, spójnie i wogóle, jeden z tracków postanowiłem ztuningować na Rusty/Rat Style… Wywołanie rdzy nie było wcale łatwe… Na Youtube można znaleść sporo patentów na to, jednak tracki tak łatwo się nie dają nadgryść rudej… Więc jakby ktoś chciał iść w moje ślady kiedyś to patent z piwem i solą nie działa tu… i tak Coca-Cola faktycznie odrdzewia do gołego metalu. Dziś postanowiłem spróbować klasycznego roztworu z wody i dużej ilości soli… Leży sobie już od rana tak…
3/20 Tak wygląda blat po nałożeniu drugiej warstwy koloru… pod spodem jasny piaskowy/kremowy… w planie mam patent żeby jeszcze ją trochę podniszczyć, przed założeniem tracków więc mam nadziej że wszystko wyjdzie tak jak sobie to wymyśliłem…
4/20 Fallout, Fallout, Fallout… ile godzin mi pochłonąłeś… kocham tą gierkę 1 i 2 rozwala system… A to pierwszy z szablonów dzięki któremu powstanie grafika na blat
5/20 Dostawa starych tracków od Marka! Wszystkie elementy zebrane do kupy teraz tylko kwestia wycięcia szablonów i odbicia ale to dopiero na dniach…
6/20 Po Serii udanych / nieudanych eksperymentów, track wygląda tak. Jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Udało mi się przy okazji wyhodować niezłe kryształy solne.
7/20 Szablony… Łącznie na wycinaniu odpadło mi kilka godzin, ale najważniejsza jest zjawka i efekt końcowy.
8/20 to chyba najmniejszy motyw na szablon jaki kiedykolwiek wyciąłem. Dla porównania moneta – 10 groszy. O ile dobrze pamiętam to 6 na 10 warstw szablonu głównej grafiki.
9/20 to głównie podwozie od deskorolki… z tylu starych części zamiennych na pewno uda mi się skompletować dobrze działający zestaw Przypomniało mi to o tym że nie mam w ogóle kluczy… trochę lipa na dłuższą metę….
10/20 Z radością prezentuję wam pierwszą odsłonę głównego motywu graficznego… 10 warstw szablonu, wszystko ładnie spasowane…
11/20 Główna grafika – efekt końcowy. Stwierdziłem, że skoro już ma być postnuklear i wszyscy kochamy Fallouta to polecę w stronę zajawki. Prezentuje z radością wam ten oto rzut na schron atomowy dla całej rodziny Utrzymany w klimacie lat 50ych. Odbić nie było łatwo bo jak wiadomo deska jest nie dość że lekko wypukła to jeszcze ma wygięcia na końcach. Jaram się zatem że tego nie s**epszyłem i że nie ma żadnych przesunięć w odbiciu. Projekt szablonu zajął mi 4 godziny, wycinanie nieco dłużej, ale zdecydowanie było warto poświęcić ten czas.
12/20 …A tak wygląda deseczka po nałożeniu reszty szablonów. Valut 13 obowiązkowo musi być Jak dla mnie trochę za czysta wyszła… więc postanowiłem ją nieco podrasować
13/20 …”podrasować” czyli….
zdecydowanie była za czysta… jak na postnuka, więc palnik wszedł w grę Co za tym idzie purchle i odbarwienia fary, ale na następnym zdjęciu będzie to chyba lepiej widać…
14/20 Jeszcze tylko szybki wgląd w typografię…
Jaram się stylizacją chociaż nie wszystkie efekty były zamierzone, to cieszę się że wyszły. Tak jak tu gdzie, farba rozlała się pod szablonem. Wszystko to zbliża mnie do mojej prawdziwej wizji tej deseczki
15/20 Na mojej cudownej deseczce nie mogło by zabraknąć zarówno Pipboy’a jak i Valut’a 13… obydwa szablony z bardzo stylowym nadpaleniem
16/20 Deck po stylizacji… Przypalenia, przetarcia… Tak to widziałem, wyszło lepiej niż zakładałem…
17/20 Kółka…. W post nuklearnym świecie ciężko jest zebrać wszystkie części od kompletu… dlatego budujemy z tego co znajdziemy… ważne by działało
18/20 Najważniejsze są szczegóły… wiec mam tu taki smaczek dla wszystkich zajaranych Nuka-Colą.
19/20 i jeszcze tracki…
20/20 A oto efekt końcowy, deck z założonymi trackami czyli deska w całości, mam nadzieje że wam się podoba bo nie jedną noc zawaliłem dłubiąc w tej zajawce! Udostępniajcie, klikajcie like jak to czujecie…
Robi wrażenie, prawda? Zapraszam do śledzenia innych projektów autora:
https://www.facebook.com/MalujeDecki
http://facebook.com/Skuhaone
5 komentarzy
Piona dla zajawkowicza :)
Swietne!
kapsel pod kingpinem – klasa.
12/20, ten czysty deck przed opalaniem jakby był w sprzedaży to naprawdę było by kozacko, bo jest ładna, z pomysłem.
efekt końcowy też zajebisty nie ma co.
po sprawdzeniu strony na facebooku: ten gość powinien robić grafiki dla jakiś zajebistych firm.